Tym razem przenosimy się do Egiptu. Zadaniem było uszycie stroju egipskiego oraz równiutkie równoległe kreski na powiece, czarne brwi i karminowe usta. Z sukienki jestem średnio zadowolona, w dodatku przez całe zamieszanie i pośpiech na zaliczeniu zapomniałam o zamontowaniu pionowego paska idącym od pasa z materiału z jakiego uszyty jest kołnierz.
Lipa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz